Trasa zaczyna się przy kościele św. Barbary na Bykowinie (Ruda Śląska). Stamtąd kierujemy się na polną drogę oznaczoną żółtym słupkiem. Droga znajduje się naprzeciwko kościoła. Wystarczy przejść przez ulicę. Jedziemy ciągle prosto przez 600m. Po drodze przejeżdżamy przez most, pod którym płynie Kochłówka. Następnie wjeżdżamy pod górę wzdłuż działek (w kierunku torów kolejowych). Kiedy będziemy na szczycie, należy skręcić w lewo, po czym jechać prosto, aż do przejazdu kolejowego. Na tym przejeździe przechodzimy na drugą stronę i kierujemy się w prawą stronę. Teraz jedziemy ciągle prosto przez odcinek 1,5km (asfaltowa droga). Wyjedziemy na skrzyżowaniu ul. Wyzwolenia i ul. Wireckiej (przy ubojni drobiu). Teraz trzeba przejechać to skrzyżowanie. Jedziemy prosto. Kiedy przejedziemy to skrzyżowanie, to jedziemy kolejnym odcinkiem o długości 1km ciągle prosto. Jesteśmy przy ośrodku wypoczynkowym ZDEBEL. Teraz kiedy miniemy ten ośrodek, wjeżdżamy na rozwidlenie dróg. Trzeba skręcić w lewo (stoi tam znak "zakaz parkowania"). Dojeżdżamy do dużego sklepu ogrodniczego i skrzyżowania ulic. Skręcamy w lewo w kierunku przystanku autobusowego. Jedziemy ciągle prosto, aż dojedziemy do pasów przy lesie. Przechodzimy przez nie. Po drugiej stronie skręcamy w lewo i zaraz w prawo na drogę z 6-ciokątnej kostki brukowej. Zjeżdżamy nią aż do samego końca, przejeżdżamy tory kolejowe i jedziemy prosto, tzn. w stronę lasu (nie jechać w stronę przystanku). Po przejechaniu tego skrzyżowania wjeżdżamy do lasu. Droga, którą jechaliśmy łączy się z większą drogą, na którą musimy wjechać. I tak jedziemy ciągle prosto (miniemy nasyp kolejowy, następnie linię wysokiego napięcia (110kV) i wyjedziemy, przy drodze na postoju samochodów z ubitej ziemi. Skręcamy w lewo i jedziemy prosto (wielkie skrzyżowanie ze światłami przejeżdżamy). Za skrzyżowaniem najlepiej wjechać na chodnik i jechać ciągle prosto. Jechać tak długo aż skończy się chodnik i wjechać w żwirową drogę (tzn. skręcić w prawo). Jedziemy do jej końca i jesteśmy na zamku w Chudowie. Teraz trzeba skierować się w stronę mostku koło zamku i jechać drogą z ubitej ziemi, aż dostaniemy się na drogę asfaltową. Tam jedziemy prosto (w stronę kościoła). Za kościołem będzie skrzyżowanie na którym skręcamy w prawo. Jedziemy tak długo aż zobaczymy drogę z kostki brukowej po prawej stronie. Wjeżdżamy w nią. Jedziemy ciągle prosto (jechać główną drogą). Na końcu będzie strzałka "Do Fundacji Zamek Chudów". Ale nie skręcamy tam. Jedziemy prosto. Wjeżdżamy do lasu i skręcamy w prawo, po czym jechać ciągle prosto, aż dojedziemy do stawów hodowlanych. Jedziemy dalej, aż do torów kolejowych. Przejeżdżamy je i jedziemy ulicą Dworcową. Po prawej stronie widzimy pomnik ofiar II Wojny Światowej. Jedziemy ciągle prosto aż dojedziemy do skrzyżowania. Skręcamy w prawo. I dojeżdżamy do kolejnego skrzyżowania przy, którym stoi sklep. Jedziemy w prawo i zaraz skręcamy w pierwszą drogę w lewo. To jest ulica objazdowa. Jedziemy nią aż dojedziemy do drogi prowadzącej do lasu. Wjeżdżamy w nią i jedziemy ciągle prosto. Miniemy staw, drewniany mostek, linię wysokiego napięcia (110kV) i znajdziemy się na oznakowanym skrzyżowaniu dróg leśnych. Wjeżdżamy w lewo (droga oznaczona jako "Do kapliczki św. Huberta"). Tu można odpocząć. Wracamy stąd, skąd przyjechaliśmy i wracamy na skrzyżowanie. Teraz skręcamy w lewo i jedziemy ciągle prosto główną drogą leśną. Dojeżdżamy do hałdy. Skręcamy w prawo (choć polecam wejść na nią drogą w lewo, aby zobaczyć górę w Dębieńsku). Jedziemy ciągle prosto główną drogą (przejeżdżamy koło miejsca postojowego, paśnika i przez nasyp), skręcamy w prawo i zaraz w lewo. Jedziemy koło stawu i dojeżdżamy drogą leśną do torów kolejowych. Przed nimi skręcamy w prawo i jedziemy drogą z ubitej ziemi (w połowie miniemy most) do drogi asfaltowej wzdłuż stawów przez, które biegnie linia średniego napięcia (6kV). Następnie skręcamy w prawo i jedziemy drogą asfaltową (przejeżdżamy most, linię wysokiego napięcia (110kV)). Jesteśmy na kolonii Beksza. Jedziemy tą drogą aż do jej końca i jedziemy prosto (będzie strzałka "Do kapliczki św. Huberta". Wyjeżdżamy na znanym nam już skrzyżowaniu. W drogę powrotną kierujemy się według powyższego opisu.